Rzym


Moja podróż: 29 wrzesień - 03 październik 2015
oraz 15 sierpień 2016 

Rzym to urokliwa stolica Włoch, o której na pewno każdy słyszał, ale nie każdy tam był. Informacji na jego temat znajdziemy w Internecie naprawdę sporo, dlatego nie chcę powielać (w większym stopniu) tego, co i tak znajdziecie na pierwszych stronach. Skupię się (jak to zazwyczaj mam w zamiarze :)) na aspektach praktycznych, postaram się doradzić co i jak.

W Rzymie byłam 3 razy, pierwszy w lipcu 2009, drugi we wrześniu/październiku 2015 i trzeci w sierpniu 2016 "gościnnie" podczas wyprawy do Neapolu. Podróży z lipca 2009 nie uwzględniam, ponieważ mając wtedy 15-16 lat pojechałam z babcią na zorganizowaną wycieczkę dla... seniorów. Większość oglądałam przez okna autokaru, więc mój obraz Rzymu był totalnie zaburzony i nieczytelny. Kolejne dwa wyjazdy były już na własną rękę :).


1. Pory roku a zwiedzanie Rzymu  


Lipiec, sierpień, wrzesień/październik - czy jest sens pchać się do Rzymu w tych miesiącach? Sama się o tym przekonałam... ;)

Lipiec i sierpień - ogólnie mówiąc sam środek lata/sezonu, to chyba najgorszy czas na chodzenie po tym pięknym, zatłoczony i hałaśliwym mieście. Nie będę owijać w bawełnę. Ludzi jest ogrom, mnóstwo zorganizowanych wycieczek (w tym sporo Polaków) walczących o dobre zdjęcie przy każdym ciekawym zabytku, setki małych Azjatów i denerwujących Hindusów próbujących na każdym kroku wcisnąć nam kij do selfie. Kolejka do Koloseum ciągnie się wzdłuż całej jego długości. Na chodnikach jest ciasno, główne ulice oraz atrakcje oblegane tak, że do Fontanny di Trevi należy niekiedy bezczelnie przepychać się w tłumie. Wnioski? Nie polecam zwiedzać Rzymu w sezonie. Dodam do tego fakt, że w tych miesiącach jest naprawdę gorąco, ponad 30 stopni. 

Wrzesień/początek października - i tutaj zaskoczenie! Podróż w tych miesiącach wspominam bardzo dobrze. Nie było już takiego upału, natłoku ludzi, ale natrętni Hindusi niestety zostali. Z nimi jest naprawdę ciekawie. Kiedy świeci słońce sprzedają okulary i czapki, kiedy spadnie deszcz nagle wciskają parasolki i foliowe płaszcze przeciwdeszczowe. Może ktoś wie na jakiej zasadzie działają? Ja do tego nie doszłam, ale potrafią być strasznie namolni.
Sierpień w Rzymie, a wrzesień w Rzymie, to zupełnie dwa różne światy. Co prawda przyleciałam tutaj 29.09, więc już prawie w październiku, ale pogoda zdecydowanie sprzyjała codziennemu spacerowaniu po (już nie tak zatłoczonym) mieście :). Dojście do najpopularniejszych zabytków nie było już takim problemem, a temperatura wynosiła wtedy ok. 18 st. C.

Październik-czerwiec - nie byłam w Rzymie w tym okresie, ale warto wziąć pod uwagę fakt, że temperatura powietrza sprzyja zwiedzaniu lepiej niż 30-stopniowy upał w lipcu/sierpniu. W tych miesiącach na pewno możemy spodziewać się większej ilości opadów, ale to już kwestia indywidualna, czy komuś to przeszkadza, czy nie. Z opinii znajomych, którzy byli w Rzymie w lutym 2017 wiem, że dostęp do Koloseum, Panteonu, czy innych atrakcji jest zdecydowanie łatwiejszy. Nie trzeba się przepychać!


(źródło: http://www.travelplanet.pl/przewodnik/wlochy/rzym-i-okolice/rzym/temperatury/)


Fontanna di Trevi w samym środku sezonu :)


2. Przeloty i lotniska w Rzymie

Lotnisko Rzym-Ciampino

Możliwości przelotów jest wiele, ale wezmę pod uwagę tylko te najtańsze. Za loty w terminie 29.09-03.10.2015 r. zapłaciłam 210 zł kupując bilet na około 2 miesiące przed (wylot z Warszawy Modlin, przylot do Wrocławia).

W okolicach Rzymu mamy dwa lotniska: Rzym-Ciampino i Rzym-Fiumicino. Na tym pierwszym lądują głównie przewoźnicy niskobudżetowi, tacy jak Ryanair, czy Wizzair. Rzym-Fiumicino oblężony jest w większości przez droższe linie, ale te tańsze także mają tutaj swoją bazę. Z Polski najlepiej dotrzeć Ryanairem. Wspominałam już o nim i na pewno przeczytacie jeszcze nie raz, że jest to przewoźnik oferujący loty za naprawdę niewielkie pieniądze

Z Polski do Rzymu-Ciampino stosunkowo najtaniej polecimy Ryanairem z:

- Wrocławia,
- Warszawy Modlin,
- Krakowa,
- Poznania 

Warto monitorować ceny Wizzaira, którym możemy podróżować z Katowic (też na lotnisko w Ciampino) albo z Warszawy Chopina na Fiumicino. 


Rzym-Ciampino  

Lotnisko Rzym-Ciampino

Na 3 wyprawy do Rzymu, tylko w jednej przyleciałam bezpośrednio samolotem. Lotnisko w Ciampino wspominam dość dobrze, chociaż nie chciałabym widzieć, co dzieje się na hali odpraw w sezonie ;). Niestety nie jest za duża, a ludzi przybywa podejrzewam, że niemało. Strefa bramek (gate) rozmiarami nie powala. Już na końcówce września/początku października ciężko było o miejsca siedzące. Pomijając wyżej wymienione, reszta była ok. ;).

Z tego niedużego portu bezpośrednio do centrum Rzymu możemy dojechać:

OPCJA 1: autobusem za 4 EUR (Aktualizacja 2019: 5 EUR) który zawiezie nas na dworzec główny Roma-Termini. Bilety nabędziemy między innymi na stronie przewoźnika

OPCJA 2: kupując bilet na miejski autobus za ok. 1,20 EUR bezpośrednio u kierowcy (nazwa przewoźnika - "Atral", odjeżdża z przystanku na przylotach), który dowiezie nas do stacji metra Anagnina. Stąd za ok 1,50 EUR dostaniemy się do centrum.


3. Transport - jak najlepiej poruszać się po Rzymie?


Nogi, nogi, nogi!


Nie licząc wyprawy dla emerytów, po Rzymie poruszaliśmy się na pieszo. Po co używać autobusów, tramwajów, metra skoro najwięcej zobaczymy o własnych nogach? Najważniejsze zabytki zlokalizowane są w niedużych odległościach, więc spokojnym spacerem w jeden dzień jesteśmy w stanie dotrzeć do najciekawszych miejsc :).


Jeżeli jednak zależy nam na czasie, mamy trochę możliwości na szybsze dotarcie do najważniejszych miejsc. Nie będę wymieniać wszystkich środków transportu, bo jest ich naprawdę dużo, ale osobiście polecam metro, którym też bez problemu dostaniemy się w krótkim czasie do Watykanu.

Metro

Możemy skorzystać z trzech linii podziemnego metra. Do dyspozycji mamy: pomarańczową (A), niebieską (B) i zieloną (C), która jest jeszcze częściowo w budowie. Koszt jednorazowego przejazdu wynosi 1,50 EUR, bilet ważny jest przez 100 minut od skasowania, w ciągu których jest możliwość przesiadania się z jednej linii na drugą. Możemy też nabyć bilet 24-godzinny w cenie 7 EUR, 48-godzinny w cenie 12,50 EUR, 72-godzinny za 18 EUR. Opcji jest wiele. Dowiemy się o nich w biletomatach zlokalizowanych przy każdej ze stacji. Oczywiście największym minusem metra jest brak możliwości zobaczenia czegokolwiek w drodze do naszej stacji docelowej. Podziemne przemieszczanie się nie należy do najatrakcyjniejszych, jednak jak już wyżej wspomniałam - jeżeli zależy nam na dotarciu do konkretnych miejsc, metro za niewielkie pieniądze zabierze nas tam w parę minut, ba! I to bez korków!


4. Noclegi w Rzymie

Podczas 5-dniowego pobytu w 2015 r. za 4 noce w apartamencie zlokalizowanym około 300m od Koloseum zapłaciłam 383 zł od osoby. Obiekt nosi nazwę "Labicana Colosseo Apartments". Obecnie nie jest już dostępny na Booking.com, ale widziałam, że właściciel reklamuje się na innych stronach. Polecam ten obiekt głównie ze względu na lokalizację, jednak trzeba się liczyć z tym, że przy zameldowaniu zostanie pobrana (zwrotna) kaucja od 50 nawet do 200 EUR za pobyt (na szczęście nie od osoby, tylko od ilości apartamentów, które zarezerwujemy). Trzeba dokładnie przeczytać całą rezerwację.

Już sam fakt, że mamy do czynienia ze stolicą może dać nam do myślenia. A więc czy noclegi w Rzymie są drogie? Nie, ale warto wziąć pod uwagę parę czynników, o których wspomniałam już we wcześniejszym wpisie Jak tanio zarezerwować nocleg?, żeby nie wydać za dużo. 
 
Przykład:

Na dzień dzisiejszy tj. 26.04.2017 za 4 noce w bardzo wysoko ocenianym apartamencie dla dwóch osób, w ścisłym centrum Rzymu cena na termin 04-08.09.2017 wynosi 791 zł. To tylko jeden z przykładów, którym posłużyłam się aby pokazać, że nie jest ciężko znaleźć nocleg w rozsądnej cenie. 



5. Co trzeba zobaczyć będąc w Rzymie?

Atrakcji wartych zobaczenia jest w Rzymie tak dużo, że aż głowa boli. Mimo to, są miejsca, w których koniecznue trzeba być :)!

Na poniższej mapce, zielonymi kółkami zaznaczyłam 8 "must see", o których najczęściej wspomina się w opisach Rzymu i z którymi Rzym najwięcej się kojarzy. Wypukłym drukiem znajdziecie informacje o tym, które atrakcje można zobaczyć za darmo.



Patrząc od dołu:


Colosseo - Koloseum (za darmo z zewnątrz) 

Foro Romano - Forum Romanum (za darmo z zewnątrz) 

Piazza Venezia, Altre della Patria - Plac Wenecki i Ołtarz Ojczyzny/Pomnik Wiktora Emanuela II (za darmo) 

Pantheon - Panteon (za darmo)

Piazza Navona - Plac Navona (za darmo) 

Fontanna di Trevi (za darmo) 

Castel Sant' Angelo - Zamek Świętego Anioła (płatne)

Piazza di Spagna - Plac Hiszpański ze słynnymi Schodami Hiszpańskimi (za darmo) Od placu odchodzi popularna ulica z najbardziej ekskluzywnymi markami świata - via Condotti.


Wszystkie te zabytki zlokalizowane są od siebie w odległości około 3 km. 


Koloseum

Forum Romanum

Panteon
Fontanna di Trevi

Via Condotti


6. Ceny żywności - sklepy i restauracje 


   
Rzym, Rzym, Rzym... niby pełno tu wszystkiego, ale prędzej uschniemy z pragnienia niż kupimy butelkę wody. Za każdym razem mam tu ten sam problem. Gdzie kupić podstawowe artykuły spożywcze? Nie liczcie na to, że znajdziecie jeden supermarket przy drugim. Znajdźcie chociaż ten jeden. Jeżeli już nam się poszczęści, to niedużym transparentem powita nas popularny tutaj "Carrefour Express", jeden taki znajdziemy przy Koloseum. W bocznych ulicach mamy również mini markety prowadzone głównie przez obcokrajowców. 

Jeżeli to nie wystarcza, pozostaje udać się na obrzeża miasta, bo tylko tam znajdziemy Lidl'a, czy inne, większe od tych "mini" i "express" markety.  Z jednej strony dobrze, że nie otaczają nas na każdym kroku popularne, spożywcze sieciówki, ale tutaj jest ich naprawdę mało, a jeść i pić coś przecież musimy. W "Carrefour", jak to w sieciówce, ceny są przystępne. Za 1 EUR możemy kupić tackę z 6-cioma plastrami żółtego sera/szynki, a 1,5l wody kosztuje ok. 0,50 EUR.

Restauracji w Rzymie jest pełno, każdy wybierze coś dla siebie. Nie ma większego problemu ze znalezieniem klimatycznego miejsca z dobrymi cenami. Pamiętam, że to właśnie w Rzymie jadłam spaghetti bolognese za 5 EUR albo pizze za 6 EUR.




7. Informacje praktyczne i ciekawostki 


1. W wielu częściach miasta znajdziemy niewielkie fontanny z pitną wodą tzw. "nasoni", z których możemy pobierać wodę np. do butelek.

2. W najpopularniejszych miejscach, w sklepach za ładnie zapakowany, kolorowy makaron sprzedawcy mogą liczyć nawet 10 EUR. W tej sytuacji najlepiej opuścić ścisłe centrum i nieco dalej kupić taki sam za lepszą cenę. Dotyczy to większości produktów mogących być "typową" pamiątką z Rzymu. 

3. We Włoszech klasyczne gniazdka na prąd mają 3 wejścia i niestety nasze wtyczki do nich nie pasują, ale w większości hoteli są już uniwersalne adaptery, do których bez problemu podłączymy komórkę, czy laptopa. 

4. Jeżeli ktoś odważy się zwiedzać Rzym w lipcu/sierpniu, to bez czapki, kapelusza, okularów i zapasu wody ani rusz! 

5. Byłam we Włoszech wiele razy, ale kierowcy w Rzymie przebili wszystkich. Opisując Neapol wspomniałam, że dla Włochów nie ma dużej różnicy pomiędzy kolorem czerwonym, a zielonym, a pasy dla pieszych nie obowiązują. Bezpieczne przejście na drugą stronę ruchliwej ulicy w Rzymie niekiedy graniczy z cudem. Poważnie. 

6. Jedząc w restauracjach zwracajmy uwagę na "coperto" (z j.włoskiego "nakrycie"), o którym informacja powinna znaleźć się w karcie dań. Zwykle wynosi od 1 do 4 EUR od osoby i jest to obowiązkowa opłata za serwis, której nie unikniemy, chyba, że kupujemy na wynos. 

7. Jeżeli zależy nam na zrobieniu sobie zdjęcia (bez tysiąca ludzi w tle) przy największych atrakcjach, polecam wybrać się np. do Fontanny di Trevi, czy na Hiszpańskie Schody wieczorem bądź z samego rana. 

8. Będąc przy Ołtarzu Ojczyzny polecam wejść na samą górę, z której roztaczają się przepiękne widoki na Rzym i Watykan! (wejście darmowe). 

9. Najwięcej turystów znajdziemy przy Koloseum, Fontannie di Trevi i na Schodach Hiszpańskich. 

10. Bilety na pociąg kupujcie w automatach zlokalizowanych na dworcu. Za kupienie biletu bezpośrednio w punkcie sprzedaży kasjer może doliczyć nawet 3 EUR prowizji. 

11. Roma Termini, czyli główny dworzec (nie licząc popularnych atrakcji), to jedno z najbardziej zatłoczonych miejsc, jakie widziałam w Rzymie. 

12. "Jeżeli ktoś ma Cię okraść w Rzymie, to nie będzie to Włoch" - takie jest moje zdanie. Uchodźców przede wszystkim z Afryki, ale też z biedniejszych, azjatyckich krajów jest naprawdę sporo i to głównie na nich trzeba uważać.


8. Moje koszty podróży

Termin: 29 wrzesień - 03 październik 2015.

Przeloty w obie strony z Warszawy-Modlin, powrót do Wrocławia: 210 zł
Noclegi (4 noce w apartamencie w centrum Rzymu): 383 zł
 

Całkowity koszt: ok. 593 zł + wydatki własne


Termin: 15 sierpień 2016.

Pociąg Neapol-Roma Tiburtina i Roma Termini-Neapol: 38 EUR czyli ok. 164 zł 


Całkowity koszt: ok. 164 zł + wydatki własne 



2 komentarze

  1. Wyszło to cię taniej niż nas - http://okiemturysty.pl/rzym-na-wlasna-reke/
    Ale też wykorzystaliśmy Twój wpis ;-)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.