Bolonia i Pesaro, część 2



6. Pesaro
 
Zapewne niewiele osób słyszało o tej urokliwej, nadmorskiej miejscowości. Najbliżej Pesaro najpopularniejsze jest chyba Rimini, do którego dojedziemy nawet z biurem podroży. Nie przepadam za miejscami, w których wiem, że spotkam przewodników machających mi przed nosem flagami Rainbow'a, Itaki czy TUI. Doszłyśmy do wniosku, że udamy się w miejsce mniej popularne, o którym same przedtem nie słyszałyśmy :). 

To niewielkie (ale też nie takie małe) miasto liczące 126 km² przypomina mi nasze polskie, nadmorskie miejscowości tzn. typowo wypadowe dla okolicznych lub dalszych mieszkańców. Przez cały dzień nie spotkałam tu ani jednego Polaka, żadnej zorganizowanej wycieczki, czy innych wyróżniających się obcokrajowców. Miałam wrażenie, że jesteśmy tam tylko my no i Włosi ;).

Do Pesaro bez problemu dojechałyśmy pociągiem z Bolonii. Za bilety Bologna Centrale-Pesaro-Bologna Centrale zapłaciłyśmy 22 EUR od osoby. Mało to nie jest, ale biorąc pod uwagę odległość Bolonii od Pesaro, to przeszło 150 km drogi i 2 godziny jazdy. Ze stacji kolejowej Pesaro do centrum miasta, czyli Piazza del Popolo na pieszo mamy do pokonania ok. 1 km, a do kąpieliska np. Bagni Lallo ok. 2 km. Odległości naprawdę nie są duże.




Do centrum, czy też w drodze na plażę polecam przejść się drogą zaznaczoną na dolnej mapce. Trasa prowadzi przez: viale del Risorgimento, następnie przez Piazza Lazzarini, via Giovanni Branca i Piazza del Popolo. Google uparcie pokazuje mi dłuższą drogę, ale czerwoną kreską zaznaczyłam skrót, którym szybciej dotrzemy do centrum (sprawdzone w praktyce). 



Na zaznaczonej powyżej trasie znajdziemy dużą ilość najróżniejszych sklepów (sieciówki i nie tylko), ubrania, butiki, sklepy z pamiątkami, kwiaciarnie, restauracje, bary. Obiad zjadłyśmy w restauracji, która nie wyglądała na tanią, ale na szczęście nie okazała się, aż tak droga. Za dużą porcję (cudownego!) tortellini z sosem bolońskim zapłaciłam ok. 8 EUR, doliczając "coperto" (czyli opłatę za "nakrycie stołu") wyszło jakieś 10 EUR łącznie. Na przystawkę dostałyśmy cały kosz świeżego chleba i oliwę do maczania. Człowiek nie do końca głodny może zapchać się już samym bochenkiem. Za małe cappuccino zapłaciłyśmy 1,50 EUR, a magnesy, które uporczywie zbiera moja mama kosztowały ok. 2-3 EUR za sztukę. Inne pamiątki też nie były w wygórowanych cenach. 


Piazza Lazzarini

Arcidiocesi di Pesaro

Piazza del Popolo 

Villa Ruggeri


Sfera Grande di Pomodoro


Pesaro to typowa nadmorska miejscowość. Poza plażowaniem nie ma zbyt wielu możliwości na spędzanie wolnego czasu. Mi się tutaj bardzo podobało, ale jeden dzień w zupełności wystarczył. 

Plaże w Pesaro 

W Pesaro jest parę kąpielisk m.in Bagni Lallo, Bagni Tina, Bagni Stefano, Bagni Due Palme. Plaże są szerokie i piaszczyste. Woda ciepła, krystaliczna, a brzeg bardzo płytki (trzeba trochę przejść, żeby stracić grunt pod nogami).
Za wynajęcie 2 leżaków i 1 parasola (na cały dzień) na jednym z kąpielisk zapłaciłyśmy 15 EUR. To nie tak dużo, jak na włoskie wybrzeże. 




7. Koncert Tiziano Ferro


Główny powód, dla którego w ogóle cała ta podróż się odbyła, to mój ulubiony, włoski artysta Tiziano Ferro. Nie będę opisywać, dlaczego tak bardzo uwielbiam jego muzykę (jak i jego samego ;)), bo to nie pamiętnik ;). W naszym kraju niewiele osób go zna, a za granicą przyciąga ludzi na największe stadiony świata! 

Ten punkt jest dla osób, które znają jego twórczość i myślą o koncercie lub dla osób, które chciałyby się po prostu zagłębić w temat. Bilety kupiłam w pierwszy dzień sprzedaży, w październiku 2016 r. przez TicketOne.it. Strona ma też polski odpowiednik Eventim.pl, ale za chwilę wyjaśnię, dlaczego w tym przypadku radzę omijać ją szerokim łukiem. 
Do wyboru miałam wiele miast, w których odbywała się trasa koncertowa: Lignano, Mediolan, Turyn, Bolonia, Rzym, Bari, Mesyna, Salerno, Florencja. Głównie ze względu na daty koncertów wybór padł na Bolonię. 

Dlaczego nie radzę kupować biletów na polskiej stronie? 

Możecie przepłacić bardzo, ale to bardzo dużo. Na TicketOne.it najdroższy bilet w strefie Platino kosztował 80 EUR, czyli ok. 340 zł. Ten sam na Eventim.pl ponad 650 zł! Wierzcie mi, że pięć razy sprawdzałam, czy mowa o tym samym koncercie, w tej samej strefie. Niestety różnica była ogromna. Z moim kulejącym wtedy włoskim i z pomocą Google Translatora kupiłam na TicketOne.it 2 bilety za ok. 160 EUR + dopłaciłam 10 EUR za przesyłkę kurierską z Włoch. Cena na polskiej stronie naprawdę mnie poirytowała, była dwukrotnie wyższa! Nawet nie znając włoskiego lepiej pomęczyć się z translatorem i kupić o połowę taniej przez TicketOne.it.




Czy warto kupić miejsca w najdroższej strefie? 


Powiem szczerze, że niekoniecznie (bynajmniej moim zdaniem). Zalet siedzenia w najlepszej strefie było oczywiście kilka m.in: 

- wejście oraz wyjście ze stadionu odbyło się bez konieczności oczekiwania w parotysięcznych kolejkach.
- osobna, wydzielona strefa z napojami, przekąskami, pamiątkami przed bezpośrednim wejściem na stadion, a co za tym idzie - brak tłumów.
- miejsca pod zadaszoną, czyli niewystawioną na słońce i deszcz częścią stadionu. 

Niestety dla mnie największą stratą był brak możliwości podejścia bliżej sceny. Bilet z miejscem stojącym na płycie kosztował ok. 40 EUR i osoby, które przyszły parę godzin wcześniej widziały Tiziano z odległości paru metrów ;). 
Wniosek jest taki - w strefie Platino płaci się na pewno za wygodę i vipowskie wejście/wyjście ze stadionu, ale doświadczenia związane bezpośrednio z samym koncertem nie były najwyższe. Następnym razem kupię bilety o połowę tańsze i dopcham się pod samą scenę.

Na wszystkich bramkach, w każdej strefie ochrona przeszukiwała torebki i zabierali m.in kije do selfie, dezodoranty i rzeczy ostre, niebezpieczne. Można to wszystko odzyskać po zakończeniu koncertu. Napoje są dozwolone pod warunkiem, że butelka zostanie odkręcona przy kontroli przez ochronę, a nakrętka trafi do kosza. 

Ceny napojów, przekąsek i pamiątek

Bezpośrednio przy stadionie widziałyśmy budki z przekąskami, m.in: tortilla w cenie 6 EUR, kanapka z serem/szynką 5 EUR, 0,5l woda mineralna 2 EUR. Już na kilometr przed stadionem (jak i pod) stali obcokrajowcy sprzedający szaliki ze zdjęciami Tiziano w cenie 5 EUR. 

Znaleźć można też oficjalne stanowiska z pamiątkami, gadżetami (czy jakkolwiek to nazwać). Można nabyć np. etui na IPhone za 15 EUR, koszulki za 20 EUR, torebki za 20 EUR, czapkę za 15 EUR, breloczki itd.

Czy warto wybrać się na koncert Tiziano Ferro?

Jeżeli lubimy/kochamy jego twórczość, to jak najbardziej polecam! Absolutnie nie są to zmarnowane pieniądze. Fenomenalny głos, wielkie emocje i wspaniali ludzie! 


Po lewej - wydzielona strefa Platino, po prawej - tuż przed koncertem ;) 


Przed koncertem, widok ze strefy Platino


Poniżej kilka fragmentów z koncertu... 












8. Ceny żywności - sklepy i restauracje 


Ristorante Incrocio Montegrappa

Ristorante Incrocio Montegrappa

Zanim tu przyjechałyśmy, przewodniki straszyły niesłychanie wysokimi cenami w restauracjach, bo przecież Bolonia, to obok Mediolanu, Wenecji i Rzymu najbogatsze miasto w Italii. Czasami zastanawiam się, kto pisze te książki. Ludzie czytając je myślą, że wszystko jest wszędzie takie drogie, że najlepiej nie ruszać się z domu. Jeżeli nie stołujemy się w luksusowych restauracjach na głównych placach, to w tych normalnych zaraz obok, zapłacimy tyle, co w innych, nawet biedniejszych miejscowościach Włoch.

Za makaron na powyższym zdjęciu w Ristorante Incrocio Montegrappa  w centrum Bolonii zapłaciłam 8 EUR, a dzień później zjadłam pizzę za 5,50 EUR. Ogólnie makarony (w różnych miejscach) dostaniemy w granicach 8-14 EUR, a pizzę od 5 EUR w górę. Najtańszy kieliszek regionalnego wina widziałam za 3-4 EUR. 
Przy okazji, polecam powyższe miejsce! Wspaniałe jedzenie i przemiła atmosfera. Na przystawkę dostałyśmy mini pizzę, a po głównym posiłku cytrynowe ciasteczka i Limoncello na lepsze trawienie ;). Nic dodatkowo nie zapłaciłyśmy za to wszystko.

W marketach litr wody kupimy za ok. 1,50 EUR, a 5 kg arbuza za 4 EUR ;) (niosłyśmy taki przez jakieś dzikie ulice w nocy). Ogólnie warzywa i owoce w centrum są droższe niż na obrzeżach, np. kilogram winogron kosztuje ok. 3-4 EUR. Ceny w sklepach "spożywczych" są podobne do tych w Rzymie, czy Mediolanie. Droższe były specjały Bolonii, jak np. tortellini, które na wagę kosztowały nawet 30 EUR za kilogram!  




9. Informacje praktyczne i ciekawostki 


1. Bolonia to stolica makaronów, przede wszystkim tagliatelle i tortellini. Można kupić nawet magnesy i breloczki z charakterystycznymi pierożkami.

2. Bolonia nazywana jest "miastem arkad", jest ich całe mnóstwo!

3. Bolonia nazywana jest także "La Grassa" przez tradycyjnie kaloryczną kuchnię.

4. Najlepsze szkoły gotowania włoskiej kuchni są właśnie w Bolonii. 

5. W Bolonii znajduje się najstarszy na świecie uniwersytet z 1088 r.

6. Przez centrum Bolonii płynie podziemna rzeka.

7. Bolonia jest jednym z najstarszych średniowiecznych miast.

8. Ceny magnesów zwykle zaczynają się od 2-3 EUR, a breloczków od 4 EUR w górę.

9. Jeżeli chcemy poruszać się po centralnej Bolonii na pieszo z "komórkową" nawigacją, to możemy mieć problem. Sygnał GPS zakłócają wysokie zabudowania i w rzeczywistości bardzo często pokazuje, że znajduję się pięć ulic dalej niż jestem w rzeczywistości. 

10. Włochy, jak to Włochy, nawet jak już będziemy na środku przejścia dla pieszych, to nie zawsze samochody chcą się zatrzymać. Radzę wtedy biec :).

11. Przestrzegam przed numeracją peronów na Bologna Centrale. Uciekł nam pierwszy pociąg do Pesaro, bo okazało się, że są dwa perony numer 6 (a my stałyśmy na tym złym), oddalone od siebie o parędziesiąt metrów. No po prostu super...



10. Moje koszty podroży  

Termin: 22-25 czerwiec 2017.

Przeloty w obie strony z Warszawy-Modlin, powrót do Wrocławia: ok. 303 zł
Noclegi (3 noce w hotelu **** ze śniadaniami): ok. 340 zł 

Transport (autobus, pociągi, taxi):

- bilet na autobus miejski - dojazd z lotniska do hotelu: 1,50 EUR czyli ok. 6,40 zł
- dojazdy do i z centrum Bolonii miejskimi autobusami: 9 EUR czyli ok. 38 zł
- pociąg Bologna Centrale-Pesaro-Bologna Centrale: 22 EUR czyli ok. 94 zł
- taxi z hotelu na lotnisko (ok. 3 km drogi): 15 EUR czyli ok. 64 zł

Inne opłaty:


- wypożyczenie 2 leżaków i 1 parasola na plaży w Pesaro: 15 EUR czyli ok. 64 zł

- *bilet na koncert Tiziano Ferro: 80 EUR czyli ok. 340 zł


Całkowity koszt: ok. 909 zł + *bilet na koncert 340 zł + wydatki własne. 


Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Obsługiwane przez usługę Blogger.